Nasza pierwsza kolacja w Playa byla wysmienita. Znalezlismy knajpke o nazwie El Pirato, gdzie stoluja sie w wiekszosci Meksykanie. W “ala” garazu poukladane byly plastikowe stoly i krzesla. Luksusow i bialych obrusow nie bylo, jednak bylo bardzo smacznie.
Jedzenia bylo duzo, jednak cena w stosunku do Tajlandii byla wysoka. Zaplacilismy 290 peso czyli okolo 75 pln za dwie osoby. (W Tajlandii byc moze zaplacilibysmy 10 -15 pln za podobne danie.)
Ja wybralam rybny filet, Marcin olbrzymie, grilowane krewetki.