Humbaki rzeczywiscie pojawily sie, niestety nie latwo sie je obserwuje.
Najpierw pojawia sie tzw. chmura, wieloryb robi wowczas wydech powietrza, po chwili mozna zauwazyc grzbiet, a przy odrobinie szczescia tylna pletwe. Humbak nabiera powietrza i nurkuje glebiej. Humbaki czasem wystawiaja glowy, co przez moment udalo mi sie dzis zaobserwowac i co jest niesamowicie widowiskowe. Ciekawym zjawiskiem jest rowniez uderzanie pletwami bocznymi o powierzchnie wody, czego niestety nie udalo mi sie doswiadczyc.
Nie jestem zadowolona z obserwowania humbakow. Jest spory niedosyt, bo chociaz wieloryby byly widoczne i bylo ich sporo, nie latwo bylo nacieszyc wzrok ich widokiem poniewaz pojawialy sie tylko na chwilke.
Katamaran Navatek wedlug mnie byl zbyt duzy i zbyt glosny, do tego piski Japonczykow i wieloryby po prostu uciekaly. Tez bym tak zrobila 🙂
Whale watching – obserwowanie wielorybow kosztowalo tylko 50$ i bylo slabe, gorsze niz te w Dana Point czy w Monterey.
Jesli ktos chce doswiadczyc czegos szczegolnego, sugeruje wybrac mala lodz.