Poniżej miasteczko Remedios, zdjęcia robione są z autobusu więc ich jakość jest słaba.
Zdjęcia pokazują kubańską prowincję.
Po drodze przejeżdżaliśmy rownież przez małe miasteczko, w którym (o dziwo) ludzie trzymali konie w blokach – tuż pod blokami.