Lenistwo i niechlujstwo

Nie żałujemy ani jednej chwili spędzonej na Kubie. Doświadczyliśmy wielu problemów, bywało nerwowo i śmiesznie, ale wspaniale wypoczywamy po roku ciężkiej pracy. 

Nie wszystko na Kubie jest piękne…

Jesteśmy zachwyceni morzem karaibskim i cudownymi plażami. W ciepłej i czystej wodzie w której co kawałek napotykamy na ławicę srebrnych rybek spędzamy wiele godzin, jednak nigdy nie zaakceptujemy kubańskiego lenistwa i niechlujstwa. 

Mija czwarta noc w hotelu Playa Cayo Santa Maria (5 gwiazdek) a podłogi i łazienka w naszym pokoju nie zostały ani razu umyte. Jako że nie potrzebujemy zmiany pościeli, obsługa nigdy nie poprawiła pościelonego przez nas łóżka. 

Zniszczone stoliki, a przecież hotel jest 5 gwiazdkowy.

Śmieci (te po turystach) walają się wszędzie (chodniki, krzaki, plaża) i nikt ich nie podnosi. Od czterech dni brudne talerze leżą tuż przy naszym domku i chyba tak poleżą aż się rozłożą. 

Kiedy obsługa zmienia pościel, po prostu rzuca wszystko na chodniki przed domkami i tak stosy poszewek i prześcieradeł najpierw zamiotą chodniki, aby potem trafić do pralni. 

Zleciliśmy odpłatne wypranie dwóch koszulek. Udało się, ale obsługa przyniosła je byle jak złożone i niewyprasowane. Dla porównania, w Tajlandii, nawet para majtek przychodziła cudnie wyprasowana i zapakowana. 

Prześcieradła, ręczniki i firanki potrafią być przedarte i poplamione.

Plaża. Zawalone domki chroniące przed słońcem.


Często w bufecie serwowane jest nieświeże lub odświeżane jedzenie, co może być bardzo niebezpieczne dla żarłocznych turystów, pochłaniających tony jedzenia i mieszających wszystko co serwuje bufet.

Zdajemy sobie sprawę z embarga nałożonego na Kubę. Kubańczykom brakuje  podstawowych produktów spożywczych,  produktów higienicznych takich jak papier toaletowy i mydło stąd nie uzupełniają tego typu produktów w łazienkach turystów, jednak bylejakość i lenistwo nie mogą być usprawiedliwieniem embarga. 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *