Indianie Embera (3)

Wizyta w wiosce trwa stosunkowo krótko – do 2h. 

Do wioski dowożą turystów mężczyźni, a witają kobiety. Po wyjściu z łódki kobiety Embera witają turystów uściskiem dłoni.

Wioskę można zwiedzać samemu, jest ona stosunkowo niewielka.  Oczywiscie nie należy wpakowywać się Indianom do chatek.

Podczas wizyty w wiosce Indianie opowiadają o swoim codziennym życiu oraz pracy,  przygotowują dla turystów posiłek, tańczą i śpiewają. 

Pod koniec wizyty można sobie zrobić indiński malunek na skórze, można rownież zakupić różne przedmioty wykonane przez Indian takie jak biżuteria, plecione naczynia, kolorowe chusty itp. 

Zdjęcie przedstawia nasz posiłek: rybka oraz placuszki bananowe, wszystko pięknie podane.

A to już typowa indiańska chatka.

Kto czytał Cejrowskiego, po pierwszej wizycie w dżungli przyzna Panu Wojtkowi rację, iż nie ma sensu po dżungli chodzić w butach. Dżungla to wilgoć, błoto, strumienie, rzeki. Buty zgniją i zagrzybią się po kilku dniach. Lepiej chodzić boso. 

2 thoughts on “Indianie Embera (3)”

  1. Hola Ola!
    Widoki zapierają dech … oj, tylko pozazdrościć …
    Czekam niecierpliwie na relacje z chyba jeszcze nie skażonej komercją Kuby.
    U nas też dżungla, ale niestety wyłącznie temperaturowa 🙂
    Ściskam i pozdrawiam Was serdecznie!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *